Pomyśl logicznie

*irytuje się*
myśli dalej. i nie wie.

Poddaję się ;P

Czyli podać rozwiązanie?

Podaj,podaj.;D

chodzi o kogoś starszego

dziadka.? ; D

Kogos starszego, to jest odpowiedź. Bóg nie moze widziec kogoś starszego bo on jest najstarszy, prawda?

Nie, "osoba starsza" to dobra odpowiedź, nie, że dziadek czy babcia ;p Po prostu ktoś starszy od siebie samego, a jak wiadomo, na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo etc. ;)

EDIT:
no, troche zostalem wyprzedzony z wyjasnieniami xD

a ja mam jeszcze jedną:
Siedzi w barze kilku weteranów i przechwalają się swoimi osiągnięciami. Jeden z nich opowiada swoją historię:
- Byłem bohaterem w pierwszej wojnie światowej, niedługo po zakończeniu wojny odznaczył mnie sam prezydent w pierwszych dniach urzędowania. Dodatkowo zaprosił na obiad i wręczył karabin z wygrawerowanym na lufie napisem: "Dla Mariana w dowód zasług w I Wojnie Światowej".

Zapadła chwila milczenia, którą przerwał Józek, kiedy wyrzucił Mariana za drzwi baru wyzywając go od kłamcy.

Dlaczego Józek twierdził, że Marian kłamał?
Akcja dzieje się w latach 60-tych XX wieku, więc jest jeszcze wielu weteranów z I Wojny Światowej.

Eeee... no nie było wtedy prezydentów?;P

Guśka Kaulitz napisał:

Eeee... no nie było wtedy prezydentów?;P

popieram xD

Równie dobrze to "niedługo" może oznaczać kilka lat. Zresztą bohaterowie niekoniecznie muszą być Polakami, mogą mieć tylko spolszczone imiona.

Ale nie o to chodzi. Bardzo myląca jest informacja o latach 60., ale jeśli się to pominie i zacznie myśleć, że z prezydentem Marian spotkał się - załóżmy w 1922, to napis nie mógł brzmieć "Blablabla" za zasługi w I WŚ. Wtedy jeszcze ludzie nie wiedzieli, że będzie inna wojna światowa, a I WŚ nazywali "Wielką Wojną" ;p (hehe, nie zapomniało się informacji z historii... ale w sumie mieliśmy to niedawno... xD)

Kurcze, Slavciu, czemu ty wszystko wiesz? xDD
To, że jest dobrze nie trzeba się upewniać, tak więc, kto następną daje?

Nie wiem, czy już było, ale dobra...

Dwóch znajomych, matematyków, po latach braku kontaktu spotyka się na rogu ulicy. Opowiadają sobie co u nich słychać i jeden z nich mówi, że ma trzy córki.

- W jakim są wieku?
- Hmm, jakby Ci to fajnie powiedzieć... już wiem. Iloczyn wieku każdej z nich daje 36, a suma - numer tego domu po drugiej stronie ulicy. Zgadniesz?

Drugi facet myśli dłuższą chwilę, po czym mówi:

- Wiesz, podałeś mi za mało danych. Nie da się na tej podstawie powiedzieć w jakim wieku są twoje córki.
- Hmm, masz rację. To podpowiem ci jeszcze, że najstarsza jest blondynką.

Po usłyszeniu tej informacji, matematyk od razu podał prawidłową odpowiedź.

Jest jeszcze podobna wersja (okna zamiast numer domu itd.), ale wychodzi na to samo.

EDIT:
Przy podawaniu rozwiązania podajcie jak najwiecej możliwości ^^ Tzn. rozwiązanie jest JEDNO, ale chodzi mi o możliwości brane pod uwagę ;)

Slav takie trudne?:PP

Nie mogły być trzy, bo blondynka to nie człowiek?

nie, to jest nie tyle zagadka logiczna, co bardziej matematyczna.

A iloczyn, to czego? Mnożenia czy dzielenia?XD

2, 3 i 6 lat?

ewentualnie biorąc pod uwagę to, że mogą też być bliźniaczki to 3, 3 i 4 lat albo 2, 2 i 9

iloczyn to mnożenie jest xD

Aiguille - dobrze kombinujesz, jedna z odpowiedzi jest dobra. Wybierz tę prawdziwą - pomyśl nad drugą wskazówką z tekstu zagadki ^^

U... Matematyka... Moja pięta xd

Ja mam taką głupawą xd

Do baru wchodzi kowboj i zamawia szklankę wody. Nagle słyszy głośny huk pistoletu [eee... znaczy tej ich strzelby xd nie znam sie]. Odstawia napój nie pijąc nawet łyka, płaci i wychodzi. Po co mu była woda?

Genialnie niegenialne xd

Slav napisał:

Równie dobrze to "niedługo" może oznaczać kilka lat. Zresztą bohaterowie niekoniecznie muszą być Polakami, mogą mieć tylko spolszczone imiona.

Ale nie o to chodzi. Bardzo myląca jest informacja o latach 60., ale jeśli się to pominie i zacznie myśleć, że z prezydentem Marian spotkał się - załóżmy w 1922, to napis nie mógł brzmieć "Blablabla" za zasługi w I WŚ. Wtedy jeszcze ludzie nie wiedzieli, że będzie inna wojna światowa, a I WŚ nazywali "Wielką Wojną" ;p (hehe, nie zapomniało się informacji z historii... ale w sumie mieliśmy to niedawno... xD)

Nie no, Slav to nie fer. Miałeś nie być wszystkowiedzący :D

EDIT:

Aiguille - dobrze kombinujesz, jedna z odpowiedzi jest dobra. Wybierz tę prawdziwą - pomyśl nad drugą wskazówką z tekstu zagadki ^^

to ja już wiem, ta co powiedziała Aiguille - dwie młodsze to bliźniaczki

Tak, bliźniaczki. Tylko teraz która z 2 odpowiedzi jest dobra? ;] Wypiszcie sobie jak najwięcej rozwiązań i skojarzcie to z numerem domu...

Slav napisał:

iloczyn to mnożenie jest xD

Aiguille - dobrze kombinujesz, jedna z odpowiedzi jest dobra. Wybierz tę prawdziwą - pomyśl nad drugą wskazówką z tekstu zagadki ^^

Wiem. 3, 3 i 4. Suma daje parzystą. Oni stoją na rogu, więc tam, gdzie numery są nieparzyste (numerowanie zaczyna się od 1...)

A właśnie. że nie :D 2, 2 i 9. Później/jutro napisze dlaczego ;]

EDIT:

Wszystkie możliwości są takie:
1·1·36 suma: 38
1·2·18 suma: 21
3·3·4 suma: 10
3·2·6 suma: 11
2·2·9 suma: 13
1·3·12 suma: 16
1·4·9 suma: 14
1·6·6 suma: 13

Jak wiadomo, facet po dwóch pierwszych podpowiedziach nie potrafił zgadnąć. Widział numer 13, ale są dwie możliwości - albo 2, 2 i 9, albo 1, 6, 6. Kolega jednak powiedział mu o NAJSTARSZEJ córce. Przyjmijmy, że nie bierzemy pod uwagę różnic kilku minut między narodzinami bliźniaków, wtedy 1, 6 i 6 odpada, bowiem mamy dójkę najstarszych córek. Tak więc pozostaje tylko 2, 2 i 9.

Tak. Problem tkwi w tym, że my nie wiedzieliśmy, jaki numer widział facet^^