 |
 | Dopisz 3 grosze! |  |
Gość
|
 |
Wysłany: Czw 18:01, 06 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Chcę zaproponować taką fajną zabawę :-) Chodzi o to, że ktoś napisze jakieś zdanie, potem następna osoba też dopisuje jedno zdanie itd. Wychodzi wieloautorska historyjka która jest śmieszna i dziwna ;) Nom dobra to ja zacznę. Następna osoba ma przepisać to zdanie pod spodem i dopisać własne:
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych.
|
|
|
 |
Zuzia :)
Dołączył: 05 Kwi 2006 |
Posty: 1588 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 19:31, 06 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Codziennie są przepełnione masą ludzi.
|
|
Djwomen
Dołączył: 05 Kwi 2006 |
Posty: 1180 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 20:10, 06 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych.Codziennie są przepełnione ludzmi.Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy
|
|
Gość
|
 |
Wysłany: Czw 20:19, 06 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych.Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.
|
|
Djwomen
Dołączył: 05 Kwi 2006 |
Posty: 1180 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 20:24, 06 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych.Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów.
|
|
Gość
|
 |
Wysłany: Czw 20:29, 06 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych.Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie!
|
|
 |
 | |  |
Oliwia=*
Dołączył: 05 Kwi 2006 |
Posty: 92 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 5:50, 07 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych.Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowe.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Gość
|
 |
Wysłany: Pią 12:44, 07 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych. Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowę. Patrzyła mi prosto w oczy... Nagle, ku mojemu przerażeniu wzniosła się w powietrze i pofrunęła na najwyższe piętro pasażu handlowego.
|
|
 |
 | |  |
Gość
|
 |
Wysłany: Pią 13:08, 07 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych. Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowę. Patrzyła mi prosto w oczy... Nagle, ku mojemu przerażeniu wzniosła się w powietrze i pofrunęła na najwyższe piętro pasażu handlowego. A ja razem z nią!
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Djwomen
Dołączył: 05 Kwi 2006 |
Posty: 1180 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 14:55, 07 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych. Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowę. Patrzyła mi prosto w oczy... Nagle, ku mojemu przerażeniu wzniosła się w powietrze i pofrunęła na najwyższe piętro pasażu handlowego. A ja razem z nią! To było trochę nierealne! Poprostu unisłam się w powietrze i leciałam!A krowa jakby coś we mnie zobaczyła próbowała mi coś przekazać.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Gość
|
 |
Wysłany: Pią 19:07, 07 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych. Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowę. Patrzyła mi prosto w oczy... Nagle, ku mojemu przerażeniu wzniosła się w powietrze i pofrunęła na najwyższe piętro pasażu handlowego. A ja razem z nią! To było trochę nierealne! Poprostu unisłam się w powietrze i leciałam!A krowa jakby coś we mnie zobaczyła próbowała mi coś przekazać. Próbowała... ale nie wiedziała jak to zrobić... I wtedy przemowila ludzkim glosem. Na początku tak mi się wydawało, ale mówiła bardzo niewyraźnie... to była jakaś zagadka... " Co mówisz??? CO ??"
|
|
 |
 | |  |
Gość
|
 |
Wysłany: Pią 19:09, 07 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych. Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowę. Patrzyła mi prosto w oczy... Nagle, ku mojemu przerażeniu wzniosła się w powietrze i pofrunęła na najwyższe piętro pasażu handlowego. A ja razem z nią! To było trochę nierealne! Poprostu unisłam się w powietrze i leciałam!A krowa jakby coś we mnie zobaczyła próbowała mi coś przekazać. Próbowała... ale nie wiedziała jak to zrobić... I wtedy przemówila ludzkim glosem. Na początku tak mi się wydawało, ale mówiła bardzo niewyraźnie... to była jakaś zagadka... "Co mówisz??? CO ??" Przeraziłam się, ale krowa jednym "muuuu" uspokoiła mi i powiedziała o tym, że w pasażu handlowym jest zły duch poltergeist.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Djwomen
Dołączył: 05 Kwi 2006 |
Posty: 1180 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 20:43, 07 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych. Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowę. Patrzyła mi prosto w oczy... Nagle, ku mojemu przerażeniu wzniosła się w powietrze i pofrunęła na najwyższe piętro pasażu handlowego. A ja razem z nią! To było trochę nierealne! Poprostu unisłam się w powietrze i leciałam!A krowa jakby coś we mnie zobaczyła próbowała mi coś przekazać. Próbowała... ale nie wiedziała jak to zrobić... I wtedy przemówila ludzkim glosem. Na początku tak mi się wydawało, ale mówiła bardzo niewyraźnie... to była jakaś zagadka... "Co mówisz??? CO ??" Przeraziłam się, ale krowa jednym "muuuu" uspokoiła mi i powiedziała o tym, że w pasażu handlowym jest zły duch poltergeist. Przez chwilę myslałam, że to tylko zły sen... Nagle opadłam na ziemę... Starałam się o tym zapomnieć i kierowałam się w stronę drzwi... Jednak droga się dłużyła...
- Nie... nie... Nie odejdziesz... - Słychać było głosy...Jakieś szeptanie prawie jak w filmie the lost...Wtedy usłyszałam : Uciekajcie !!!Nadchodzą !!To oni kryjcie się gdzie się da !!!!
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Dominika
Dołączył: 08 Kwi 2006 |
Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 18:17, 08 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Usłyszałam krzyk, zaczęłam biegnąć z przerażeniem w strone wyjścia. Biegłam biegłam jak przed labirynt który się nie kończy.
|
|
 |
 | |  |
sawyer
Admin crazy as a motherfucker

Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 18718 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Sob 18:23, 08 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych. Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowę. Patrzyła mi prosto w oczy... Nagle, ku mojemu przerażeniu wzniosła się w powietrze i pofrunęła na najwyższe piętro pasażu handlowego. A ja razem z nią! To było trochę nierealne! Poprostu unisłam się w powietrze i leciałam!A krowa jakby coś we mnie zobaczyła próbowała mi coś przekazać. Próbowała... ale nie wiedziała jak to zrobić... I wtedy przemówila ludzkim glosem. Na początku tak mi się wydawało, ale mówiła bardzo niewyraźnie... to była jakaś zagadka... "Co mówisz??? CO ??" Przeraziłam się, ale krowa jednym "muuuu" uspokoiła mi i powiedziała o tym, że w pasażu handlowym jest zły duch poltergeist. Przez chwilę myslałam, że to tylko zły sen... Nagle opadłam na ziemę... Starałam się o tym zapomnieć i kierowałam się w stronę drzwi... Jednak droga się dłużyła...
- Nie... nie... Nie odejdziesz... - Słychać było głosy...
Jakieś szeptanie prawie jak w filmie the lost...
Wtedy usłyszałam :
-Uciekajcie !!!Nadchodzą !!To oni kryjcie się gdzie się da !!!!
Szczerze mowiac na poczatku mnie zmulilo. Nie do konca wiedzialam, o co dokladnie chodzi. Usłyszałam krzyk, zaczęłam biegnąć z przerażeniem w strone wyjścia. Biegłam biegłam jak przed labirynt który się nie kończy.
Zatrzymałam się... Rozejrzałam... nikogo nie było...
- To skąd te szepty...? - Mówiłam do siebie...
|
|
 |
 | |  |
Madź
Dołączył: 06 Kwi 2006 |
Posty: 2004 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Z zadupia Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Sob 18:24, 08 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych. Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowę. Patrzyła mi prosto w oczy... Nagle, ku mojemu przerażeniu wzniosła się w powietrze i pofrunęła na najwyższe piętro pasażu handlowego. A ja razem z nią! To było trochę nierealne! Poprostu unisłam się w powietrze i leciałam!A krowa jakby coś we mnie zobaczyła próbowała mi coś przekazać. Próbowała... ale nie wiedziała jak to zrobić... I wtedy przemówila ludzkim glosem. Na początku tak mi się wydawało, ale mówiła bardzo niewyraźnie... to była jakaś zagadka... "Co mówisz??? CO ??" Przeraziłam się, ale krowa jednym "muuuu" uspokoiła mi i powiedziała o tym, że w pasażu handlowym jest zły duch poltergeist. Przez chwilę myslałam, że to tylko zły sen... Nagle opadłam na ziemę... Starałam się o tym zapomnieć i kierowałam się w stronę drzwi... Jednak droga się dłużyła...
- Nie... nie... Nie odejdziesz... - Słychać było głosy...Jakieś szeptanie prawie jak w filmie the lost...Wtedy usłyszałam : Uciekajcie !!!Nadchodzą !!To oni kryjcie się gdzie się da !!!! Szczerze mowiac na poczatku mnie zmulilo. Nie do konca wiedzialam, o co dokladnie chodzi.Usłyszałam krzyk, zaczęłam biegnąć z przerażeniem w strone wyjścia. Biegłam biegłam jak przed labirynt który się nie kończy. Czulam się tak, jakby ktoś mnie gonił. Po kolei gasły wszystkie lampy. A ja ciągle biegłam w strone swiatla...
|
|
 |
 | |  |
sawyer
Admin crazy as a motherfucker

Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 18718 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Sob 18:26, 08 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych. Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowę. Patrzyła mi prosto w oczy... Nagle, ku mojemu przerażeniu wzniosła się w powietrze i pofrunęła na najwyższe piętro pasażu handlowego. A ja razem z nią! To było trochę nierealne! Poprostu unisłam się w powietrze i leciałam!A krowa jakby coś we mnie zobaczyła próbowała mi coś przekazać. Próbowała... ale nie wiedziała jak to zrobić... I wtedy przemówila ludzkim glosem. Na początku tak mi się wydawało, ale mówiła bardzo niewyraźnie... to była jakaś zagadka... "Co mówisz??? CO ??" Przeraziłam się, ale krowa jednym "muuuu" uspokoiła mi i powiedziała o tym, że w pasażu handlowym jest zły duch poltergeist. Przez chwilę myslałam, że to tylko zły sen... Nagle opadłam na ziemę... Starałam się o tym zapomnieć i kierowałam się w stronę drzwi... Jednak droga się dłużyła...
- Nie... nie... Nie odejdziesz... - Słychać było głosy...Jakieś szeptanie prawie jak w filmie the lost...Wtedy usłyszałam : Uciekajcie !!!Nadchodzą !!To oni kryjcie się gdzie się da !!!! Szczerze mowiac na poczatku mnie zmulilo. Nie do konca wiedzialam, o co dokladnie chodzi.Usłyszałam krzyk, zaczęłam biegnąć z przerażeniem w strone wyjścia. Biegłam biegłam jak przed labirynt który się nie kończy. Czulam się tak, jakby ktoś mnie gonił. Po kolei gasły wszystkie lampy. A ja ciągle biegłam w strone swiatla...
Zemdlałam...
|
|
 |
 | |  |
Arti-bboy
Dołączył: 08 Kwi 2006 |
Posty: 477 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 1/3
|
Skąd: Nie ważne <tajne> |
|
 |
Wysłany: Sob 19:11, 08 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
W dużym mieście jest wiele pasaży handlowych. Codziennie są przepełnione ludzmi. Ale tego jednego dziwnego dnia nie było tam ani jednej żywej duszy. Czuło się dziwną atmosferę, jakby coś paranormalnego i niewyjaśnionego wisiało w powietrzu.Właśnie wtedy poczułam że zapadam się w odchłań ludzkich koszmarów. Chodziłam po sklepach i wydawało mi się, że można w nich kupić najgorsze ludzkie koszmary - po prostu przenikały mnie! I nagle zobaczyłam krowę. Patrzyła mi prosto w oczy... Nagle, ku mojemu przerażeniu wzniosła się w powietrze i pofrunęła na najwyższe piętro pasażu handlowego. A ja razem z nią! To było trochę nierealne! Poprostu unisłam się w powietrze i leciałam!A krowa jakby coś we mnie zobaczyła próbowała mi coś przekazać. Próbowała... ale nie wiedziała jak to zrobić... I wtedy przemówila ludzkim glosem. Na początku tak mi się wydawało, ale mówiła bardzo niewyraźnie... to była jakaś zagadka... "Co mówisz??? CO ??" Przeraziłam się, ale krowa jednym "muuuu" uspokoiła mi i powiedziała o tym, że w pasażu handlowym jest zły duch poltergeist. Przez chwilę myslałam, że to tylko zły sen... Nagle opadłam na ziemę... Starałam się o tym zapomnieć i kierowałam się w stronę drzwi... Jednak droga się dłużyła...
- Nie... nie... Nie odejdziesz... - Słychać było głosy...Jakieś szeptanie prawie jak w filmie the lost...Wtedy usłyszałam : Uciekajcie !!!Nadchodzą !!To oni kryjcie się gdzie się da !!!! Szczerze mowiac na poczatku mnie zmulilo. Nie do konca wiedzialam, o co dokladnie chodzi.Usłyszałam krzyk, zaczęłam biegnąć z przerażeniem w strone wyjścia. Biegłam biegłam jak przed labirynt który się nie kończy. Czulam się tak, jakby ktoś mnie gonił. Po kolei gasły wszystkie lampy. A ja ciągle biegłam w strone swiatla...
Zemdlałam i ktoś mie obudził a to się okazało, żę to sen...
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 5
|
|
|
|  |