Nasz sprzęt

Czyli jakim aparatem robicie zdjęcia? :D

Dołączył: 12 Mar 2010

Czasami ten aparat mnie irytuje, ale ogólnie żyję z nim w zgodzie :>

Moje maleństwo. Nie ma silnika, jest najbardziej "prymitywną" lustrzanką Nikona, ale ma w sobie taki potencjał, że kocha się go od razu. Do tego jest lekki i mały. A jeśli kupi się dobry obiektyw (moje 50mm f/1.8 jest cudem!), to można z nim współpracować na bardzo przyzwoitym poziomie. Nawet jeśli ostrość trzeba kręcić manualnie.

Soniak CyberShot s650. Dobry na sam początek, bo w obsłudze jest łatwy... ale poza tym, to jest średnio. 7,2 MPix, z którego i tak się nie korzysta. ;p
Jednakże służy mi od końca października 2007 (choć od paru miesięcy sporadycznie odwala jakieś fochy) i nie zanosi się na jakąś szybką zmianę. W ciągu ostatnich miesięcy zaczął trochę świata zwiedzać, wszedł w ścisłe grono przedmiotów, którymi wypełniam rano kieszenie, wybierając się do szkoły.

http://www.bloggers.fora.pl/album,197/aparaty,13971.html

Sojer, daj nam prawka do tego działu.

Leciuteńki, malutki, ładnie leży w łapce. Z podglądem na żywo, którego nie używam, bo jestem zakochana w wizjerze. Obiektyw trochę nie tego, ale daje radę.

Katia napisał:

http://www.bloggers.fora.pl/album,197/aparaty,13971.html

Sojer, daj nam prawka do tego działu.

Chciałam powiedzieć: a to nie to samo?

O kurwde, nie zauważyłam. Wybaczcie :c

Dołączył: 30 Mar 2009

Aktualnie, od niecałego tygodnia:

+ nowy kit
+ pełno obiektywów na spółkę z moim mężczyzną :P

Skoro powstał nowy dział, to stary temat o aparatach usuwam. Tutaj piszcie.

sony cyber-shot dsc-h2. stare badziewie, ale jest.

Canon SX 20IS. Niby fajne zdjęcia robi, niby taki dobry aparat, ale kiedy chcę robić zdjęcia wieczorem, albo w domu, kiedy świeci się światło, to muszę brać statyw, ponieważ naciskam, na przycisk do robienia zdjęć, i jest pstryk, 2 sekundy później kolejny pstryk i te dwa zdjęcia "złączają" się i wychodzi poruszone. Tak, wiem, nie umiem tłumaczyć. No i ogólnie to średnia jakość zrobionych zdjęć jest. Żałuję wydanych pieniędzy na tenże aparat, ale czasu nie cofnę, przecież.

Dołączył: 13 Mar 2009

Themerrier. napisał:

kiedy chcę robić zdjęcia wieczorem, albo w domu, kiedy świeci się światło, to muszę brać statyw, ponieważ naciskam, na przycisk do robienia zdjęć, i jest pstryk, 2 sekundy później kolejny pstryk i te dwa zdjęcia "złączają" się i wychodzi poruszone.

To chyba w każdej cyfrze tak jest. Bo u mnie tez. nic z tym nie zrobisz.
A jakość to wiesz, dobre światło trzeba mieć albo lampę. ; )

To jest czas naświetlania. Im gorsze światło, tym wydłuża się ten czas. U siebie mogę go ustawić nawet do 60 sekund, a zmniejszyć do 4000 chyba.

^ 1/4000 ; ))

ja mam Nikona D90 + Nikkor 18-105 <33
planuję też kupić stałkę 50 1.8, ale nie wiem kiedy.. ;)

+

planuje kupić sobie albo 50 mm 1.4 albo 2.8 28 mm, chodź to już trochę większe koszty niż te dwa poprzednie. ogólnie ze swojego aparatu jestem bardzo zadowolona i nie zamieniłabym go na inny.

Dołączył: 30 Mar 2009

Orześ. napisał:

i nie zamieniłabym go na inny.

Nawet na nowszą Alfę? :D Przecież 200 nawet nie ma trybu lampy błyskowej WL :P. Ale jeśli ktoś nie używa zewnętrznej lampki to w sumie jest niepotrzebne.

nie, bo ja nie robie zdjęć z lampą : > lampa to dla mnie najgorsze gówno.

Orześ. napisał:

nie, bo ja nie robie zdjęć z lampą : > lampa to dla mnie najgorsze gówno.

Również nie używam swojej lampy XD Chyba, że już jest nie wiadomo jak ciemno i muszę jej użyć, ale to rzadkość.

Dołączył: 30 Mar 2009

Orześ. napisał:

lampa to dla mnie najgorsze gówno.

To mało wiesz o fotografii jeszcze :D. Z zewnętrzną lampą jest o WIELE lepiej. Nie mówię tu o zdjęciach plenerowych z pięknym słoneczkiem bo wtedy rzeczywiście - lampa nie jest potrzebna (choć cienie pod oczami wtedy się pojawiają i blenda + lampa = konieczność), ale gdy robimy w ciężkich warunkach lampa błyskowa jest naprawdę przydatna. Nie mówię oczywiście o tej wbudowanej, bo to rzeczywiście jest shit (choć czasem się przydaje, na przykład na imprezach, gdy zależy nam po prostu na uchwyceniu kilku pijanych znajomych a nie na walorach artystycznych :P), ale zewnętrzna daje niesamowite i naturalne efekty. Oczywiście nie walona bezpośrednio, ale jeśli światło z niej odbijemy na przykład od blendy, jasnego sufitu czy ściany. Nie wspominając już o lampach studyjnych.

+
Minolta 50/1.7
szumy w kicie denerwują, ale jestem zadowolona

możliwe, fotografią interesuję się dopiero od roku więc jestem totalną amatorką. poza tym chodzę raczej na sesje w plenerze, a raz miałam sesje w domu i bez używania lampy tylko przy świetle dziennym i wyszło ok. wiadomo że w skrajnych przypadkach używam lampy ale ograniczam to do minimum.

Sony a350 + 50 f/1.4 + 75-300 f/4.5-5.6 + sigma 10-20 f/4-5.6.

Indianka napisał:

Czasami ten aparat mnie irytuje, ale ogólnie żyję z nim w zgodzie :>

oj tak, czasem mam ochotę go wyrzucić przez okno, ale nie oddałabym go za nic <3
tylko lepszy obiektyw by się jeszcze przydał, ale to może w przyszłości...

Zazdroszczę wszystkim, którzy mają więcej niż jeden obiektyw. <3.