Zmierzch

Szczerzeszczerze? To też się spodziewałam czegoś lepszego, ale Edek nadrabia XD

Hmmmm...niestety film może trwać tylko 2h i dlatego wszystko się za szybko działo. I ta ,,owca" zamiast ,,jagnię"! Zabiję ich!!!

Najlepiej jest oglądać film w oryginalnej wersji językowej ; O

Dołączył: 06 Mar 2007

9 stycznia jest premiera w moim mieście.
To się wybieram :3

Była wcozraj ;p Mi się bardzo podobał film, ale czasem miałam wrażenie jakby była to komedia o.O Co chwilę się cała sala śmiała. I te gwizdy jak pierwszy raz pokazali Edwarda xD A jak po "Leave out of the rest" puścili Decode to moje koleżanki miały ze mnie niezłą polewkę ;) Z mojej nieokiełznanej radości xP Najfajniejsze było to, że nie byłam sama, bo jak to puścili to też inne dziewcyzny krzyczały ;p

Czy można się wybrać bez rezerwzcji biletu? =='

Są bilety, ale takie po bokach, pod ścianami, więc nie wiem czy pasi;p

T O J E S T G E N I A L N E

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Powiem tyle. Tego wszystkiego nie umiem opisać, nie umiem powiedzieć co mi sie najbardziej podobało, jeśli chciałabym musiałabym powiedzieć że każda sekunda filmu coraz bardziej mi sie podobała. <333

Nie da sie opisać jak bardzo bardzo bardzo mi się to podobało <3

Matko Chrystusowa.
Wszyscy Święci.
I Święte Boże.
Miłosierny Lestacie.
I Armandzie.
I Kravenie.
I Najukochańsza Rayne.
I Bianko.
I Seleno.
NA MIŁOŚĆ BOSKĄ!

# Wampiry, które w słońcu wyglądają, jakby były wysmarowane żelem z Avonu 'Carnival Beauty'? Zlitujcie się, ja też mam swoje granice wytrzymałości.
# Robcio Patinson i jest mina pod tytułem 'Sedrik Digori'. Litości.
# Przeliterujmy Isabella Swann: M-A-R-Y S-U-E.
# Jakie to realistyczne! Cne dziewczątko, które nie wie po co żyje, z rozbitej rodziny, bez przyjaciół, perspektyw i innego gówna, które jest potrzebne, żeby nie powstał tego typu film. Spotyka wampira, który chodzi z nią do jednej klasy. Co więcej, całą rodzinę wampirów, którzy to robią sobie jajca z tego, że nie jedzą i pierwszy raz korzystają z kuchni! Bije się w piersi, nawet ja nie potrafiłabym wymyślić takiego idiotyzmu.
# Czy tylko ja po dwóch minutach od pojawienia się Edzia wiedziałam, jak to się skończy (abstrahując od czytania książki, wykasowałam sobie te treści)?
# Wampiry grające w baseball podczas burzy z piorunami. To nie wymaga komentarza.
# Czy główna bohaterka miała iloraz inteligencji poniżej osi x, to jest poniżej zera? Jakże trudno było się domyślić, że Edek z Fabryki Kredek to wampir, trzeba było sięgać do literatury specjalistycznej. Czekałam tylko, aż zadzwoni po egzorcystę.
# Aktorzy snuli się po palnie, jakby dopiero dowiedzieli się, o co tu chodzi i byli zmuszenie do improwizowania. Trzy czwarte do natychmiastowego zwolnienia przez rozstrzelanie.
# Lestat się w grobie przewraca.
# J.K. Rowling + Anne Rice. Litości i miłosierdzia dla widza! To było do bólu podobne do zarówno Harry'ego Pottera, jak i Kronik Wampirów. Okej, niech się jakaś podrzędna pisareczka zajmuje tandetą w guście Pottera i spokojnie przepisuje i streszcza treść, ale od VC won! Może to i porównywalne do najgorszego tomu Pottera, ale na litość Boską, to jak tajwańska podróbka chińskiej kopii radzieckiego falsyfikatu pomysłów Anne Rice.
# REAL VAMPIRES DON'T SPARKLE!
# Wampira-wegetarianina nie skomentuję. Szukamy chłopca na kebab.
# Zakończenie, fabuła, aktorzy, poziom - porażka.
# Film dla ludzi o bardzo niskich, można nawet powiedzieć ujemnych wymaganiach.

# James + Victoria + Laurent = Moi Faworyci.

James jest zuy.

Córko, nie wiesz, co czynisz! *_*

żałuję że tak dużo scen opuścili.
Ogólnie wrażenie raczej pozytywne.
Myślałam że zdechnę ze śmiechu jak 98% dziewczyn na sali zaczęło piszczeć podczas sceny kiedy Edward wchodził do stołówki XDDDD

ogólnie to KOCHAMKOCHAMKOCHAM
ale nie tak jak bardzo jak książkę.

Aby. napisał:

Myślałam że zdechnę ze śmiechu jak 98% dziewczyn na sali zaczęło piszczeć podczas sceny kiedy Edward wchodził do stołówki XDDDD

ALE ON TAK CUDOWNIE WCHODZIŁ!

ale te jęki były poniżej jakiegokolwiek poziomu XD
cudownie to wchodził Jacob z krzaków <33333333333

Dżejkob, mój faworyt na Chłopca Z Sąsiedztwa Roku <333 Ah.

Aby. napisał:

Myślałam że zdechnę ze śmiechu jak 98% dziewczyn na sali zaczęło piszczeć podczas sceny kiedy Edward wchodził do stołówki XDDDD

Byłaś w tym samym kinie co my xP?

Scena pocałunku była boska ;p

Ale którego? Tego w łóżku (XDDDD'') czy tego na koniec?

Mazia i Line napisał:

Aby. napisał:

Myślałam że zdechnę ze śmiechu jak 98% dziewczyn na sali zaczęło piszczeć podczas sceny kiedy Edward wchodził do stołówki XDDDD

Byłaś w tym samym kinie co my xP?

Multikino, Złote Tarasy, godz. 17.00 sala nr 1

Jakby mi ktoś buczał na widok Jacoba to obiecuję że wstanę i pójdę udusić.

Aby. napisał:

Mazia i Line napisał:

Aby. napisał:

Myślałam że zdechnę ze śmiechu jak 98% dziewczyn na sali zaczęło piszczeć podczas sceny kiedy Edward wchodził do stołówki XDDDD

Byłaś w tym samym kinie co my xP?

Multikino, Złote Tarasy, godz. 17.00 sala nr 1

Jakby mi ktoś buczał na widok Jacoba to obiecuję że wstanę i pójdę udusić.

Dokładnie w tym samym czasie i miejscu oglądałyśmy ;p

A pocałunek ten w łóżku oczywiście. Myślałam, że padnę (już kolejny raz na tym filmie) xP Miałam wrażenie, że cały film to jedna wielka komedia :)

Ja już chce drugą część bo nie wytrzymam tylko z książkami! <33333333333

Też chcę już drugą ;p
Może to wreszcie przeczytam, bo koleżanka niedługo wraca co ma serie Zmierzchu ;)

Kocham Edka.
Jak się wścieka. Jak się uśmiecha. Jak zachowuje się jak upośledzone dziecko. Jak wygląda na psychola.

Ed.
ED?
EDWARD?
<3

Wasze opinie utwierdzają mnie w tym, żeby tego filmu nie oglądać. Bo z waszych zachwytów i spostrzeżeń fany wnioskuję, że po zobaczeniu "Zmierzchu" zmieniłby się lider w moim zestawieniu najbardziej debilnych i niedopracowanych filmów. A wiedzcie, że "10.000 B.C." naprawdę trudno by było przebić. *uśmiecha się do egipskiego mamuta*

Pisałam już dwa posty w tym temacie i oba mi zjadło, do trzech razy sztuka xD.
Zaznaczam, że nie czytałam jeszcze książki, więc jesli gadam pierdoły, to pamiętajcie, że opieram się wyłącznie na filmie i moja wiedza jest znikoma.

Więc, w telegraficznym skrócie:
- Kolega Robert grał jakby chciał, a nie mógł, co w przypadku Cedrika było zrozumiałe, ale tutaj już nie bardzo. Stosowanie w dwóch filmach pod rząd TEJ SAMEJ mimiki twarzy i identycznego sposobu mówienia nie jest raczej dużym osiągnięciem aktorskim.
- Brokatową iluminację przemilczę, bo 'to się w pale nie mieści'.
- Ha! Jednak w porównaniu z odtwórczynią postaci Belli, Rob jest wręcz rewelacyjnym aktorem, każdy by był *ręce jej opadły*...
- Fabuła była masakrycznie cukierkowa, żeby nie powiedzieć blogaskowa.
- Nie lubię romansów pomiędzy dwojgiem idealnie pięknych, idealnie młodych, idealnie inteligentnych istot, z czego przynajmniej jedna jest wapmirem/elfem/czarodziejem/gwiazdą rocka itd.
- Filmów stylizowanych na mroczne i ambitne też nie lubię.
- Wampir chodzący do szkoły, dobre, dobre, tego nawet moje alter ego by nie wymyśliło ;>

Książkę przeczytam bardzo chętnie i mam nadzieję, że zetrze ona złe wrażenie. Chciałabym się upewnić, że grafomaństwo walące po gałach z ekranu jest wyłącznie winą kiepskiej realizacji filmu. O!