New moon [ oficjalny zwiastun 3 ]

fana, będziesz musiała zdać nam relację nie tyle z filmu, ale jak bardzo piszczały fanki na widok Edziulka

Łahahaha, też idę. Wcisnę się pomiędzy jakieś na zakochane jedenastoletnie fanki i będę rzucać popcornem. Albo miejsce przy miziającej się parze, jak ostatnio i wkurzanie ich skrzypieniem rurki w coli :D

Fanosława napisał:

Doznałyśmy nagłego porażenia mózgu, które zaowocowało zarezerwowaniem biletów, egzekucję przeprowadziłam ja osobiście, doznając ciężkiego szoku, spowodowanego zdaniem sobie sprawy, że [link widoczny dla zalogowanych] świadczy o zdebileniu społeczeństwa.

Będziemy wkurzać fanki, będziemy wkurzać fanki, SASASASASA!

*głupi śmiech*
Już sobie to wyobrażam. Za pomocą wszelkich prymitywnych środków!
A po wyjściu z sali ostentacyjne komentarze na cały kinoplex, nie powstrzymam się.

Prędzej wyrzucę 40 zł w błoto, niż zmuszę się do oglądania ryja Parkinsona i podziwiania jelit Kryśki. Chociaż, czytając wasze posty, miło by było wdać się w parę dyskusji psychofankami. Nikt mi nie zabrania zabrać jakiejś książki do kina, żeby nie patrzeć na to i tamto, prawda?

Jutro mam seans o 18:30, nie mogę się doczekać. Jestem bardzo ciekawa co tam pokażą, wiem też że jak wyjdę z kina będę oszołomiona i będzie mi sie bardzo podobać, no cóż ja mam tak po każdym filmie XD

Dołączył: 13 Mar 2009

Czy tutaj są psychofanki?

wszyscy kochamy klatę edłorda, jego bujną grzywę i głębokie jak kałuża oczy, nieprawdaż?

Sram w gacie na jego widok i koniecznie muszę sobie sprawić koszulkę z napisem "I <3 Edułardo" na wyjście do kina <3

Dołączył: 06 Mar 2007

Bożeboże, to było takie nudne, że prawie spałam. I straszny tłum w moim kinie był, co jest aczkolwiek dziwne jak na moje kino.

Hah, umówiłam się z dziewczyną z wymiany, która jest fanką zmierzchu, że pójdziemy na to razem : D Tylko najgorsze jest to, że we Francji oni chyba mają dubbing ._.

Na początku fajnie, potem nuda, potem znowu się rozkręciło. Ogólnie bardziej mi sie podobało od Zmierzchu.

To ja podsumuję:

- Rodżer domyśla się mojego związku z Alfredem... Nie mogę wyznać mu prawdy, muszę znaleźć jakąś chytrą wymówkę, usprawiedliwiającą moją wizytę u Forresterów.
- Na pewno skłamie... Wiem to... Kobiety kłamią... Ale mają też piersi... Lubię piersi...

Dno, wodorosty, hej przeleciał ptaszek, no i generalnie zgadzam się z fanosławą.

Kiedyś rozwinę!

Większość z Was twierdzi, jaki "Zmierzch" jest głupi, dla napalonych dziewczynek. Więc po co piszecie, że "pójdziecie się pośmiać" lub "bo nie macie co robić"? Jeżeli serio byście uważali, jakie to dno, nie poszlibyście na to i tyle ; ) Zaprzeczacie sobie. Pójdziecie (bądź byliście już), bo chcieliście. I nie wciskajcie kitu, że idziecie się pośmiać.
Byłam, książka oczywiście lepsza. 2 część mi się bardziej podobała (film).

kawiorek napisał:

Większość z Was twierdzi, jaki "Zmierzch" jest głupi, dla napalonych dziewczynek. Więc po co piszecie, że "pójdziecie się pośmiać" lub "bo nie macie co robić"? Jeżeli serio byście uważali, jakie to dno, nie poszlibyście na to i tyle ; ) Zaprzeczacie sobie. Pójdziecie (bądź byliście już), bo chcieliście. I nie wciskajcie kitu, że idziecie się pośmiać.
Byłam, książka oczywiście lepsza. 2 część mi się bardziej podobała (film).

prawda w 100%

Lałam się przez 1/2 filmu. Jak nie więcej : DDDDDDDDDD
Zakończenie najlepsze: "Marry me!" "YHM!"
bella po prostu przeleci wszystkie potwory świata, ale i tak będzie zawsze z Edwardem bo "zawsze był tylko on!" XD

kawiorek napisał:

Większość z Was twierdzi, jaki "Zmierzch" jest głupi, dla napalonych dziewczynek. Więc po co piszecie, że "pójdziecie się pośmiać" lub "bo nie macie co robić"? Jeżeli serio byście uważali, jakie to dno, nie poszlibyście na to i tyle ; ) Zaprzeczacie sobie. Pójdziecie (bądź byliście już), bo chcieliście. I nie wciskajcie kitu, że idziecie się pośmiać.
Byłam, książka oczywiście lepsza. 2 część mi się bardziej podobała (film).

Udowadniasz bycie napaloną fanką :>
A ja jestem z natury podła, więc naprawdę jestem gotowa pójść i leżeć na podłodze przez cały seans, co jakiś czas wydając z siebie komentarze o niewybrednej treści, a zakładanie, że tak naprawdę sikam po nogach, widząc Edzia, jest lekko powiedziawszy absurdalne XDDDDDD
Aro, Victoria, Carlisle, TAK!

Fanosława napisał:

kawiorek napisał:

Większość z Was twierdzi, jaki "Zmierzch" jest głupi, dla napalonych dziewczynek. Więc po co piszecie, że "pójdziecie się pośmiać" lub "bo nie macie co robić"? Jeżeli serio byście uważali, jakie to dno, nie poszlibyście na to i tyle ; ) Zaprzeczacie sobie. Pójdziecie (bądź byliście już), bo chcieliście. I nie wciskajcie kitu, że idziecie się pośmiać.
Byłam, książka oczywiście lepsza. 2 część mi się bardziej podobała (film).

Udowadniasz bycie napaloną fanką :>
A ja jestem z natury podła, więc naprawdę jestem gotowa pójść i leżeć na podłodze przez cały seans, co jakiś czas wydając z siebie komentarze o niewybrednej treści, a zakładanie, że tak naprawdę sikam po nogach, widząc Edzia, jest lekko powiedziawszy absurdalne XDDDDDD
Aro, Victoria, Carlisle, TAK!

Możliwe, że jestem.
Ale nie ukrywam tego w taki sposób.

kawiorek napisał:

Fanosława napisał:

kawiorek napisał:

Większość z Was twierdzi, jaki "Zmierzch" jest głupi, dla napalonych dziewczynek. Więc po co piszecie, że "pójdziecie się pośmiać" lub "bo nie macie co robić"? Jeżeli serio byście uważali, jakie to dno, nie poszlibyście na to i tyle ; ) Zaprzeczacie sobie. Pójdziecie (bądź byliście już), bo chcieliście. I nie wciskajcie kitu, że idziecie się pośmiać.
Byłam, książka oczywiście lepsza. 2 część mi się bardziej podobała (film).

Udowadniasz bycie napaloną fanką :>
A ja jestem z natury podła, więc naprawdę jestem gotowa pójść i leżeć na podłodze przez cały seans, co jakiś czas wydając z siebie komentarze o niewybrednej treści, a zakładanie, że tak naprawdę sikam po nogach, widząc Edzia, jest lekko powiedziawszy absurdalne XDDDDDD
Aro, Victoria, Carlisle, TAK!

Możliwe, że jestem.
Ale nie ukrywam tego w taki sposób.

Ale ja tego nie ukrywam w ogóle, bo to nie istnieje w moim przypadku, hyyy.

Nie zamierzam pójść, bo nie chcę patrzeć na mr.Pattisona.
Dziękuje.

Olunia. napisał:

Lałam się przez 1/2 filmu. Jak nie więcej : DDDDDDDDDD
Zakończenie najlepsze: "Marry me!" "YHM!"

To rządziło XDDDD Dziękuję, że mi o tym przypomniałaś, bo teraz leżę na podłodze i zwijam się ze śmiechu XD.

Tak, poszłam na ten film tylko dlatego, aby się pośmiać. Było to bardzo relaksujące doświadczenie i cieszę się, że byłam, ponieważ dostrzegłam ogromną przepaść, jaka może istnieć pomiędzy aktorami.
Młoda Dakota Fanning. Piętnaście lat. Jedna scena, a bije resztę na głowę, Stewart leży i kwiczy.

Jutro idę na 16, więc wyrażę swoje arcy nie znaczące dla nikogo zdanie.

Fanosława napisał:

kawiorek napisał:

Fanosława napisał:

kawiorek napisał:

Większość z Was twierdzi, jaki "Zmierzch" jest głupi, dla napalonych dziewczynek. Więc po co piszecie, że "pójdziecie się pośmiać" lub "bo nie macie co robić"? Jeżeli serio byście uważali, jakie to dno, nie poszlibyście na to i tyle ; ) Zaprzeczacie sobie. Pójdziecie (bądź byliście już), bo chcieliście. I nie wciskajcie kitu, że idziecie się pośmiać.
Byłam, książka oczywiście lepsza. 2 część mi się bardziej podobała (film).

Udowadniasz bycie napaloną fanką :>
A ja jestem z natury podła, więc naprawdę jestem gotowa pójść i leżeć na podłodze przez cały seans, co jakiś czas wydając z siebie komentarze o niewybrednej treści, a zakładanie, że tak naprawdę sikam po nogach, widząc Edzia, jest lekko powiedziawszy absurdalne XDDDDDD
Aro, Victoria, Carlisle, TAK!

Możliwe, że jestem.
Ale nie ukrywam tego w taki sposób.

Ale ja tego nie ukrywam w ogóle, bo to nie istnieje w moim przypadku, hyyy.

Nie pisałam o Tobie ; )

Właśnie wróciłem z seansu.
Okej, pierwsze 20 minut jest super, później wszystko dzieje się za szybko, zero w tym uczucia.
Jak żałuję, że nie nakręcili sceny z klifem według moich wyobrażeń.
Muzyka pozostawia wiele do życzenia.
Mam niedosyt, ale to jedynie moja opinia gdyż siostra ma sądzi, że film jest super, muzyka również.

kawiorek napisał:

Nie pisałam o Tobie ; )

napisałaś ale ja nie ukrywam tego w taki sposób, co świadczyło o tym, że kierujesz te słowa do Fany, raz, a dwa, że uważasz, że ona ukrywa swój fanatyzm (musiałam) tym filmem, nabijając się i kpiąc z aktorów.