Nie kłam, kochanie

"Nie kłam, kochanie" nie jest bajką. To miłosna historia, podana lekko, jednak nie pozostająca w oderwaniu od życia, w której wszelkiego rodzaju zawirowania towarzyszące jej bohaterom wypływają z sytuacji realnych. Ma pokazać, w jaki sposób kłamstwo i manipulacja może stanąć w szranki z uczciwością, prostolinijnością i naiwnością. I – kto kogo "przechytrzy", kto wygra ten pojedynek, w którym stawką jest miłość… A co robi w naszej historii kaktus? Cóż, dziewczyna, która kocha kaktusy i mówi do nich po imieniu to chyba jedyna osoba, która potrafi w kłamcy i cyniku dostrzec coś dobrego i zmienić go… A wtedy – nawet kolczasty kaktus potrafi zakwitnąć pięknym kwiatem. W większości miłosnych historii dotąd królowały róże. W naszej – kaktusy. Też z kolcami. Ale z jakim charakterem!

Mi osobiście film bardzo się podobał ;)
a Wy oglądaliście?

Mi również się podobał, pomimo, że już po pierwszej scenie wiedziałam jak się skończy.

Mój Kraków *___*

Ja się po raz pierwszy zgadzam z Katherine, jeśli chodzi o kinematografię xD

Nie widziałem, ale zobaczę.

Nie mialam okazji zobaczyc, ale mysle ze jak bede wPolsce i bedzie jeszcze leciec w kinie toz checia sie wybiore.

Byłam w kinie (przez przypadek) .............. nic specjalnego tak na prawdę, niby komedia romantyczna a zaśmiałam sie może ze 3-4 razy :]
Główna bohaterka prześliczna i przez swoją urodę nieautentyczna w zachowaniu, mimo, że gra aktorska całkiem dobra, Piotr Adamczyk główny bohater za chiny mi tam nie pasował ale to moje osobiste odczucie :]
Jedyne co ratuje ten film to postać ojca Mariana :lol: no i genialne role Grażyny Szapołowskiej i Beaty Tyszkiewicz ^^

Marta gra tam *-* Najlepsza i najładniejsza polska aktorka.
Muszę to zobaczyć.

u mnie leci 7-12 maja.
może pójdę.

Byłam przedwczoraj w kinie na tym. To prawda, że po pierwszej scenie już wiadomo jak się skończy, bo przeważnie taki jest schemat takich filmów. Ale ogólnie dosyć przyjemny i fajnie się oglądało ;)

blabla

Pierwszy odcinek mi się nie podobał ale drugi był spoko i zaczęłam oglądać ^^.

Anka napisał:

Pierwszy odcinek mi się nie podobał ale drugi był spoko i zaczęłam oglądać ^^.

czy to aby na pewno dobry temat ?

sporo osób mówiło że świetny, ale mnie na kolana nie powalił.
poza tym wszystkie polskie komedie romantyczne kończą się tak samo.
całe szczęście że nie ma tam zakościelnego..

Sorka pomyłka xD nie do tego działu a co do filmu yyy raczej nie. Komedie romantyczne to nie dla mnie :P

Widziałam wczoraj w Kinie w Olsztynie ^^
Spodobał mi się :D

Oglądałam, podobało mi się ;)