|
|
|
| | |
Orześ.
sex on fire
Dołączył: 01 Sty 2008 |
Posty: 11024 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Nie 0:02, 19 Kwi 2009 |
|
|
|
|
|
- Gdzie jest Elizabeth?
- Bezpieczna jak obiecałem, wyjdzie za Noringtona jak obiecała, ty za nią umrzesz jak obiecałeś. |
Piraci z Karaibów
Mówi się, że nie można żyć bez miłości. Osobiście uważam, że ważniejszy jest tlen. |
Dr. House
Żyj tak, żebyś po latach mógł powiedzieć - przynajmniej się nie nudziłem. |
Forest Gump
Uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość, bo tylko nieuczciwi sa na tyle nieprzewidywalni, że zawsze mogą zrobić coś głupiego. |
Piraci z Karaibów
N: Serena, my też nie jesteśmy święci
B: To prawda. Uprawiałam seks z Chuckiem na tylnym siedzeniu jego limuzyny. KILKA RAZY.
N: Uprawiałem z tobą seks na weselu, gdy byłem z Blair. RAZ |
- Nate?
- Co?
- To... To Nate Archibald.
- Nie, to Dan Humphrey.
- Co?
- Nate Archibald.
- Dan Humphrey. |
V:Jak mogę to wykorzystać, żeby uwolnić Nate'a?
D:Nie spodoba ci się to. Blair.
V:Blair?
V:Nie mogę jej zaufać.
D:Może nie, ale wygoogluj "zemsta", a trafisz na blairwaldorf.com |
S: Yale ją odrzuciło.
C: Jedyna rzecz,|której pragnęła bardziej niż mnie. To musiało być bolesne.
S: Chuck. Ona jest zawstydzona. Musimy dać jej trochę czasu,|aby wylizała rany.
C: Może mogę zrobić to za nią. |
Kocham cytaty z plotkary <3
|
|
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
sawyer
Admin crazy as a motherfucker
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 18718 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Nie 20:37, 31 Maj 2009 |
|
|
|
|
|
Dorzucam moje ulubione z "Lejdis":
– Dobra. Powiesz mu, że słyszysz głosy mówiące do ciebie z kibla.
– No ciebie Korba całkiem pogięło.
– Naprawdę.. Naprawdę. 2 lata temu, przysięgam, rura od kibla wpadła mi w rezonans i odbierała radio Maryja. Ja tu tego a z kibla „żałuj za grzechy”. |
– Byliśmy kiedyś z Tomkiem na Bali i tam było ZOO...
– Błagam cię, nie opowiadaj. Ja to znam...
– Cicho.
– ... i wisiał tam taki jeden wielki nietoperz wielkości... a bo ja wiem... kota sporego. Wisiał sobie do góry nogami i miał wzwód.
– Yyyy.
– Ja się przewietrzę.
– Nie przeszkadzaj. Gdzie?. Leż.
– Dawaj dawaj.
– I ten nietoperz, imaginujecie sobie, sam sobie kurwa robił loda. Macie pojęcie? Ja myślałam, że umrę. Nie wiedziałam gdzie oczy chować.
– Yyyy, jaka cwaniura.
– Aż się boje zapytać.
– Yyyy.
– Doszedł?
– No nie przy mnie. Uciekłam stamtąd. |
– Jesteś cudowna.
– Cudowna to jest woda z Lichenia. |
– Trzeba zutylizować odpad.
– Yhyy...
– Ale najpierw ocucić...
– Ocucić i zabić. Obudź się dziwko. |
– Nie dość, że ma ogromnego ale to ogromnego dyngusa to jeszcze sam się potrafi zblołdżabować.
– Co potrafi?
– Sam sobie... No sam sobie...
– Ee?
– No sam sobie loda robi no. Takiego partnera szukam. Sam... |
– Bzykanie owszem. Miłość bynajmniej. Miłość to niewola, płacz i zgrzytanie pochwy.
– Jezu, to chyba nie jest z Biblii?!
– Owszem, ale z apokryfów. |
– Na korytarzu są Rzymianie.
– No i co z tego. W Unii jesteśmy każdy może się leczyć gdzie chce. |
– To nie jest prawdziwy sylwester.
– I kto to mówi... dorosły facet, który popierdala w todze i myśli, że jest rzymianinem. |
– Mamo, to twoja sprawa z kim sypiasz ale czy musisz jego gacie prać z moimi? To mnie upokarza. |
– ... Pije wodę z kałuży, napierdala mieczem i gardzi łącznością telefoniczną. Kretyn. |
- O kurwa. Ja pierdole. Kurwa mać. |
– I co teraz. Co z moją lekcją?
– Dupa. To znaczy, o ile dyrekcja jakoś inaczej nie zadecyduje. |
– Zapisujemy w zeszytach... PIPA PIPA
– Co ty tu jakieś rysunki mi tutaj.. Pisz pipa jak pani profesor każe. |
– To ile ma lat ten Wojtek?!
– Bo ja wiem... z pięćdziesiąt. |
– Przecież mi też zależy tylko... nie wiem... to nie jest laboratorium. Ja nie wiem... ja potrzebuje... ja potrzebuje atmosfery.
– Czego ty potrzebujesz?
– Nastroju
– A... a co to jest? szampan, truskawki, kadzidełka, świece... nawet kurewskie stringi na dupę włożyłam i co... nic?
– Nie o taki nastrój mi chodzi
– Ja się domyślam o jaki... Ale kochanie fiuta sobie nie dorobię. |
– Erwin. Erwin mam na imię.
– Dla mnie możesz być nawet Lech i Jarosław |
– Słucham?
– Monisia?
– Monisia?
– Monisia to ja!
– Jaka ja?
– No jak to jaka ja? Nina!
– Nina? Jaka znowu Nina?
– No jak to jaka Nina, Kicia? Mamusia! |
– Najgorsze jest to, że ja mam wielką, gigantyczną, mega dupę! Ona mi się całkowicie wymknęła z pod kontroli. Ja mam swoje zachowania motoryczne, a ona ma swoje. Na przykład idę korytarzem a ona mi się szyderczo dynda z tyłu.
– Ja na przykład mam wszystko w dupie i to z każdym dniem więcej i dlatego muszę sobie coraz większy rozmiar kiecek kupować.
– To jeszcze nic ja ekstraduję cellulit z powietrza. Mój organizm jest w stanie wyłapać z powietrza niezbędne cellulitowi do życia tłuszcze i zamienić je w tłustą okładzinę.
– Przecież Ty jesteś chuda jak szczapa.
– Gdzie tam kochana! Cellulitu nie mam chyba tylko pod oczami aktualnie.
|
– Dywanik
– A nie, nie, dziękuję, ja wolę gołe podłogi.
– Marek Dywanik. |
|
|
|
| | |
|
| | |
Immortelle
Zaklęta w marmur
Dołączył: 29 Kwi 2008 |
Posty: 28661 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: two steps from hell Płeć: |
|
|
Wysłany: Pon 13:35, 01 Cze 2009 |
|
|
|
|
|
- Wiesz, jakie katorgi przechodziłem na wf-ie?!
- Te, cycek!
- Chodź tu, prosiaczku!
- Patrzcie, brzydkie prosiątko! |
Morris.
- Albo się zgodzisz, albo złożę wymówienie.
- *zastanawia się* Dobra, nie będę rzucała kłód pod nogi nowemu Springsteenowi czy Boney M...
- *radocha na gębie*
- ...przyjmuję wymówienie. |
Weaver&Ray
- Dwa łóżeczka, dwa stoliki do przewijania...
- Czemu kupujemy wszystkiego po dwa?
- Do mojego mieszkania i twojego.
- To dla bliźniąt byłoby wszystkiego po cztery? |
Abby&Luka
- Mam nadliczbę brodawek.
- Przepraszam?
- No, mam cztery sutki.
- O! A ja mam sześć palców u prawej nogi!
- Serio?! Pokażesz? |
Morris&ta laska, z którą się umówił[/quote]
~Ostry dyżur
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
felicja
sex, drugs and rock n' roll
Dołączył: 13 Sty 2008 |
Posty: 8348 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 1/3
|
Skąd: main street. Płeć: |
|
|
Wysłany: Śro 12:17, 22 Lip 2009 |
|
|
|
|
|
Prosiłem o złego faceta, a on dał mi Michaela Jacksona! |
-O Babciu to jest o o o Mmm...
-Mantovani? XD |
~Moonwalker
-Carla: nie wyżywaj się na Bambim.
-Cox: Ta. W końcu co z tego, że moja dziewczyna obsłużyła cały szpital.
-Carla: A Ty z iloma osobami się przespałeś?: z studentką medycyny, z byłą żoną, z tą farmaceutką, z byłą żoną, z jakąś laską, z byłą żona...
-Cox: Możesz zejść z mojej byłej żony?
-Carla: Ty najpierw.
-Cox: Ha. teraz jestem zbyt dumny, żeby być wściekły! |
J.D : Ma pan chwile? porozmawiamy?
Cox : -Nie bo muszę być gdzieś za 5 minut
J.D : gdzie?
Cox : gdzieś, gdzie nie będę musiał z tobą rozmawiać |
~Scrubs
Maślana: Ja pierdylę, chłopacy! Czemu te chmury się tak kręcą?
Anusiak: U mnie w lewym oku kręcą się w lewą stronę, a w prawym w prawą. A u ciebie, Czesiu?
Czesio: Czesio widzi tylko piach! |
Maślana: Musimy wykombinować, w jaki sposób ukradniemy Facetce kartę.
Konieczko: Wiem! Zbudujmy wehikuł czasu, cofnijmy się o 60 lat, sprawmy, żeby Niemcy wygrały wojnę, i zakablujmy tę starą Żydówę na Gestapo. Wtedy nie zostanie facetką i nie zabierze Ci karty.
Anusiak: Ty śmierdzący antysemito!
Konieczko: Nie jestem żadnym antysemitą, jestem za mały, żeby być antysemitą. Po prostu powtarzam po dorosłych.
Maślana: Plan Konieczki jest dobry, ale trochę zbyt skomplikowany. Nasz plan musi być prosty i szybki.
Anusiak: Wiem, zarżnijmy sukę!!!
Maślana: Anusiak, Anusiak... Te twoje rzeźnickie zapędy dobre są dla rolasów... My musimy działać inteligentnie!
Konieczko: Czyli jak, mądrusiu?
Maślana: Trzeba jej tę kartę... podpierdolić!
Czesio: A co to znaczy podpierdolić?
Maślana: To znaczy zabrać coś komuś tak, żeby ten ktoś nie mógł ci nic zrobić.
Anusiak: To niemożliwe.
Maślana: Jak niemożliwe! Mój tata mówi, że urząd skarbowy co miesiąc podpierdala mu połowę pensji i on nic z tym nie może zrobić.
Konieczko: To może byśmy wynajęli tych z urzędu?
Maślana: Nie da rady, trzeba najpierw złożyć PIT. Musimy jej tę kartę podpierdolić sami. |
Anusiak: Mamy cię dość, Czesiu... Wypierdalaj!
Czesio: A co to znaczy?
Anusiak: Tata tak wczoraj powiedział do mamy i sobie poszła! |
~Włatcy Móch
|
|
|
| | |
Fanosława
Grafik wesoły autobus
Dołączył: 16 Maj 2007 |
Posty: 15158 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: chicago town Płeć: |
|
|
Wysłany: Pon 20:35, 27 Lip 2009 |
|
|
|
|
|
Axel i ludowe mądrości:
Kiedy próbuję zapamiętać moje sny, tworzę z nich historie. Te historie są jak życie. Nie możesz złapać ich w ręce, bo nie możesz złapać tego, czego tak naprawdę nie widzisz. Jeśli wierzysz w swoje marzenia, możesz być pewien, że żadna siła - tornadu, wulkan, ani tajfun, nie będzie w stanie zniszczyć twojej miłości. Bo miłość istnieje niezależnie. |
Mój ojciec zawsze mówił, że praca jest jak kapelusz, który wkładasz na głowę. Nawet jeśli nie masz na sobie spodni, nie musisz iść ulicą, wstydząc się gołego tyłka, dopóki masz kapelusz |
Po co dalej oddychać, jeśli ktoś już wyjaśnił ci różnicę między jabłkiem i rowerem? Kiedy ugryzę rower i spróbuję jeździć na jabłku, poznam ją sam. |
~Arizona Dream
|
Ostatnio zmieniony przez Fanosława dnia Pon 20:36, 27 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
Orześ.
sex on fire
Dołączył: 01 Sty 2008 |
Posty: 11024 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Sob 18:06, 05 Wrz 2009 |
|
|
|
|
|
Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy, którym ufamy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści. |
Całe życie martwimy się o przyszłość... Robimy plany. Próbujemy przewidzieć przyszłość. Jakby mogło to, w jakiś sposób, załagodzić wstrząs. Ale przyszłość zawsze się zmienia. Przyszłość jest domem naszych największych lęków... i naszych największych nadziei. Ale jedna rzecz jest pewna... Ale kiedy w końcu nadejdzie... Przyszłość... Nigdy nie jest taka, jak sobie wyobrażaliśmy. |
Kiedy jest się dzieckiem, noc jest przerażająca, z powodu ukrywających się pod łóżkiem potworów. Kiedy dorastamy, zmieniają się potwory... Zwątpienie w samego siebie... Samotność... Żal. I choć jesteśmy starsi i mądrzejsi, wciąż okazuje się, że boimy się ciemności. |
Chirurdzy.
Bywało, że byłam spłukana, ale nigdy nie byłam biedna. Bieda to stan umysłu. |
Gotowe na wszystko.
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
Edek
Gość
|
|
Wysłany: Nie 9:49, 20 Wrz 2009 |
|
|
|
|
|
Orześ. napisał: | Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy, którym ufamy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści. |
Całe życie martwimy się o przyszłość... Robimy plany. Próbujemy przewidzieć przyszłość. Jakby mogło to, w jakiś sposób, załagodzić wstrząs. Ale przyszłość zawsze się zmienia. Przyszłość jest domem naszych największych lęków... i naszych największych nadziei. Ale jedna rzecz jest pewna... Ale kiedy w końcu nadejdzie... Przyszłość... Nigdy nie jest taka, jak sobie wyobrażaliśmy. |
Kiedy jest się dzieckiem, noc jest przerażająca, z powodu ukrywających się pod łóżkiem potworów. Kiedy dorastamy, zmieniają się potwory... Zwątpienie w samego siebie... Samotność... Żal. I choć jesteśmy starsi i mądrzejsi, wciąż okazuje się, że boimy się ciemności. |
Chirurdzy.
|
Mer *_______*
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 3 z 7
|
|
|
| |