Newsweek

To może dla odmiany ktoś Newsweeka czytuje?

Mardyś czytuje. Tatko ma prenumeratę, co jest mi niezmiernie na rękę. Uwielbiam felietony Tomasza Jastruna. Ogólnie to moja ulubiona gazeta jest. O.

Kupiłam jak na razie jeden numer ^^" (ten z Madonną na okładce). Ale ogólnie przypadło mi do gustu i może pokuszę się o częstsze kupowanie.

A no, kupuję. Najpierw czyta tata, potem ja, potem mama a potem babcia XD

Jeżeli się pojawi w domu to czytam ;d

Nie, kompletnie nie moja tematyka.

Kupiłam jeden jedyny raz dla artykułu o Jacko i stwierdziłam, że barzo sympatyczni są. Może gdy kiedyś będę przy kasie to kupię jeszcze jeden numer.

Ostatni numer był niezły. Co nieco o lustrzankach Sony, ranking programów kulinarnych w TV, artykuł o "mundurkach" w pracy i cyfrowych książkach to moim zdaniem najlepsze teksty ubiegłego tygodnia.

Kiedy wypatrzę w bibliotecznej czytelni czytam, kiedy znajdę jakiś artykuł w sieci również, czasem podkradnę ciotecznej siostrze, ale raczej nie kupuję tej gazety. Powód jest prosty: gdybym miała kupować wszystkie czytadła, na jakie mam ochotę zbankrutowałabym w ciągu tygodnia.

Tato czyta nałogowo, więc mam ciągle na świeżo Newsweeka. Czytam czasami, ogólnie lubię takie rzeczy, o.

To chyba ja przestanę czytać.

Wolę Politykę.

Agnes napisał:

Kupiłam jak na razie jeden numer ^^" (...) Ale ogólnie przypadło mi do gustu i może pokuszę się o częstsze kupowanie.

przyjemna gazetka.

kiedyś kupowałam, potem jakoś przestałam. nudnawe.

Z opiniotwórczych to wolę Wprost, jest ciekawszy, ma lepsze felietony, a Niusłik czasem wali takim subiektywizmem, że aż głowa mała.

^Może, ale ja i tak czasem niusłiki czytam. Jakoś tak przyjemnie i szybko przelatuję przez te wszystkie artykuły. A, że z reguły nie oglądam tv, to zawsze jakieś pojęcie o świecie jest...

Jak mój luby Przekrój się zeszmacił, przerzuciłam się na Newsweeka i nie narzekam. Wprawdzie reklam ładują od groma, ale przynajmniej artykuły trzymają poziom, naprawdę przyjemna lekturka.

Ostatnio coraz częściej zdarza mi się kupić, choć raczej skupiam się na artykułach dotyczących społeczeństwa, kwestii etycznych, kultury, nauki i tak dalej, bo pod względem politycznym to takie samo pierdolenie, jak wszędzie indziej (czyli: mamy w Polsce 5 (Banda + PJN), no, licząc Palikota - 6 partii). Chociażby weźmy z najnowszego numeru luźny artykuł o politykach na facebooku. Dowiedziałem się o kontach z lajkami/znajomymi między paroma setkami a ok. 5 tysiącami. Zauważyć profil JKM (ponad 58,5 tys. fanów) jest naprawdę trudno. :)))
Dlatego też wolę w Newsweeku poczytać o gejach czy eutanazji, niekoniecznie zgadzając się z poglądami autora czy jego rozmówców.

Zdarza mi się przeglądnąć jeden lub dwa numery, jak jestem w poczekalni u lekarza. Nie jest na tyle interesujący, żebym miał wydawać na to pieniądze.