|
|
|
| | |
Akapit
Dołączył: 17 Lis 2008 |
Posty: 64 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z kosmosu Płeć: |
|
|
Wysłany: Wto 21:44, 18 Sie 2009 |
|
|
|
|
|
<ma> jestem sobie w knajpie, w knajpianej toalecie, w kabinie knajpianej toalety. sikam. ludzka rzecz, nie? no.
<ma> zaraz za mną przyszły dwie panny, stuk stuk szpileczkami, poprawiają mejkap przy lustrze. rozmowa
<ma> jedna pyta drugą, czy może poszłyby do hawany (ot, taki klub).
<ma> a druga odpowiada, że nie, bo
<ma> (teraz uwaga)
<ma> "ty wiesz co mi się tam ostatnio stało?
<ma> tańczę sobie, tańczę, a tu widzę, jak mnie jakiś kolo spod baru obcina wzrokiem
<ma> no to podchodzę i mówię, że cześć, postaw mi drinka, bo mi się pić chce
<ma> a on mówi, że dobra, postawi mi drinka, jak z nim zatańczę
<ma> no to tańczymy, tańczymy, ale mi się nadal chciało pić, to mu mówię, że może by mi postawił tego drinka, bo mi się nadal chce pić
<ma> a on, że może się najpierw przejdziemy i wtedy mi postawi drinka
<ma> no to wyszliśmy, idziemy, idziemy, ja się pytam, czy moglibyśmy wracać, bo miał mi drinka postawić, bo mi się chce pić, a on mówi, że zaraz wrócimy tylko żebym mu najpierw zwaliła konia
<ma> no to ja go tam obrabiam, obrabiam
<ma> (w tym miejscu opuściłam toaletę, ale dziewczyna tylko rzuciła na mnie okiem i kontynuowała swoją historię)
<ma> (a ja jeszcze myłam ręce, więc pointa mnie nie ominęła i nie omieszkam jej przytoczyć)
<ma> ...obrabiam, a on mi mówi, że zaraz dojdzie i że chce mi się spuścić w buzi. trochę się zdziwiłam, ale spoko, kucam przed nim, nawet taki dość wygolony był, więc spoko.
<ma> no i się spuścił, niedużo tego było, więc spoko połknęłam no i się pytam, czy już możemy wracać, bo chcę tego drinka.
<ma> a on mi mówi spierdalaj głupio kurwo
<ma> (teraz będzie najlepsze, uwaga)
<ma> TY WIESZ JAK JA SIĘ WTEDY POCZUŁAM??"
Autentyk czyli Wspomnienia Taternika:
"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod scianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod
każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się
ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się
długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć
jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze
świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi
idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."
<M4X> Ide z synem 15 letnim do kumpla (on ma 16 letnia córke)
<M4X> No i syn idzie z Anią (tak córka kumpla sie nazywa) do jej pokoju
<M4X> No i w pewnym czasie pukam a mój syn:
<syn> Poczekaj tylko sie ubierzemy
<M4X> Mysle "zartuja" i wchodze
<M4X> ale oni nie zartowali...
|
xD padłam xD
|
Ostatnio zmieniony przez Akapit dnia Wto 21:50, 18 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| | |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 2
|
|
|
| |