Demotywatory

Cathy napisał:

Moondance napisał:

sawyer napisał:

Edek napisał:

sawyer napisał:

Chociaż pierwsze i drugie poprawie zgadłem. Może jeszcze nie tak źle ze mną.

Ja tylko w drugim nie wiem co będzie :c

Bo nie używasz.

Ja zgadłam wszystkie od razu, OHMAJGRZYB XDD

Na jaki wy angielski chodzicie, co? ;>

3 lekcje z klasą + 1 indywidualna. :P

Ja bym umarł.

ja też O.O

ohaha, no, chyba bym zawału dostała :x

ja bym pewnie wlazła pod kołdrę i nie wyłaziła, aż ktoś przyjdzie XD

Hehe.

edit;

No! Pamiętacie?

Dołączył: 12 Mar 2010

Apropo bandy debili pod pałacem prezydenckim...

sawyer napisał:

No! Pamiętacie?

No ba! I jeszcze odblaski były.

[link widoczny dla zalogowanych]

Demot naszej Peggy? ;>

Immortelle napisał:

O.

No nie mów Anja, że na wierzchu piwo masz i się nie podzielisz :<<

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Orześ. napisał:

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

to jest genialne XDDDDDD

Kaś. napisał:

Orześ. napisał:

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

ł

to jest genialne XDDDDDD

Ciekawe, ile musiał to robić ten, co robił :D

Moondance napisał:

Kaś. napisał:

Orześ. napisał:

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

ł

to jest genialne XDDDDDD

Ciekawe, ile musiał to robić ten, co robił :D

Mam dziwne wrażenie, że to i tak nie są wszyscy xDDDD No i ten Tejlor w ciąży jest z Nikiem, to też brakuje, że są małżeństwem :D Chyba, że już się rozwiedli oO.

Moondance napisał:

Immortelle napisał:

O.

No nie mów Anja, że na wierzchu piwo masz i się nie podzielisz :<<

Zamiast piwa mam dwie butelki syropów i kubek herbaty.

Ludzie kreatywni istnieją : D

Poległem.

Mwahahaha. Uwielbiam się znęcać nad polskimi piukażami.

Ach, Rosja... :*

mnie zawsze bolało, jak mama kazała mi ją składać. ;<

a ja robiłem bazy u babci, bo u mnie w domu nie było takich bajeranckich koców i narzut

jackson napisał:

a ja robiłem bazy u babci, bo u mnie w domu nie było takich bajeranckich koców i narzut

Ja też pamiętam tylko bazy u babci. Może ona pozwalała na taki pierdolnik w domu. : D

U mnie to może mieć związek z tym, że generalnie w tamtym czasie tak często zostawałem u babci na noc, że stało się to regułą, a nie wyjątkiem.

O, ja budowałam dwa rodzaje bazy, jedna składała się z poprzecznego drążka, koca i książek do przytrzymania w/w (coś jakby śledzie namiotowe), a drugie mieszkanko tworzyłam z samych książek poustawianych w 'ściany'. Boskie to było!