szafiarki, blogi z handmade i inne pierdołki

Nie zauważyłam takiego tematu wcześniej. Co myślicie o takich blogach, podobają się Wam czy uważacie je za niewarte uwagi? Może ktoś z Was ma takiego bloga?
I jak myslicie, na czym polega sława np. szafiarek typu Honey?

[link widoczny dla zalogowanych] tu jest ładny artykuł na ten temat :3

jak dla mnie to takie panny tylko pokazują jakie to one mają styl, no w końcu muszą jakoś zaistnieć przecież, he he he........... jak ktoś ma swój styl to ma, a nie "ja pokażę w co się ubieram lub co jest modne, będę kól". to tak jak metale na pokaz, "bo teraz taka moda" albo "jaki/a to ja jestem alternatywny/a", skręca mnie od tego : |

No, fakt, większość dziewczyn traktuje to jako dobrą formę zarobku, bo przecież mało kogo stać np. na kilka par butów z DeeZee, kiedy można je dostać za darmo. Ale w gruncie rzeczy to je rozumiem.

Kitsune napisał:

jak dla mnie to takie panny tylko pokazują jakie to one mają styl, no w końcu muszą jakoś zaistnieć przecież, he he he........... jak ktoś ma swój styl to ma, a nie "ja pokażę w co się ubieram lub co jest modne, będę kól". to tak jak metale na pokaz, "bo teraz taka moda" albo "jaki/a to ja jestem alternatywny/a", skręca mnie od tego : |

to było płytkie
nie o to chodzi że się przechwalają. dla tych dziewczyn to jest hobby, szukanie i pokazywanie się w oryginalnych ubraniach, a to, ze większość takich blogów schodzi na psy i kompletnie różni się od podręcznikowych szafiarskich blogów (te perfidne reklamy hehe) to już inna sprawa. źle myślisz. nie robią tego żeby być kul, one to lubią i ta niewielka część, która nie jest słit trzynastkami z ciuszkami z hajemu wkłada trochę pracy w swoje hobby
kiedyś lubiłam te blogi :|

Szafiarki mnie nie jarają. Ogólnie moda to jeden z tych tematów, którymi w ogóle się nie interesuję, czy też raczej moje zainteresowanie mieści się w określeniu: "Ale się ładnie/brzydko ubrała"... Za to blogi z twórczością handmade całkiem lubię. Zwłaszcza podobały mi się, kiedy to była nowość i dopiero zyskiwały na popularności, naprawdę było przyjemnie popatrzeć na te śliczności. Później jednak tych blogów narosło jak grzybków w kuchni studentów, okazało się, że jedne blogerki zżynają pomysły od innych i jakoś to wszystko straciło urok.

Dzisiaj czytam głównie bloga Kaśki Tusk, akurat ona przypadła mi mocno do gustu. No i uwielbiam też prace naszej chabersztyny ;>

szafiarek jest ostatnio jak psów i szczerze mówiąc niewiele z nich tak naprawdę się wybija z czymś ciekawym. łatwo jest rozpoznać dla kogo moda to naprawdę pasja, a kto po prostu uległ trendowi na pokazywanie światu swojej garderoby.

bez przesady, niektóre są naprawdę fajne! przykładowo AlicePoint, PaniEkscelencja, Juliett K plus całkiem sporo zagranicznych. a że niektóre szafiarki są gówno warte to już inna sprawa, po prostu nie warto zwracać na nie uwagi, a nie uogólniać i hejtować kogo się tylko da.

jasne, że są takie, które są naprawdę fajne, sama kilka blogów o takiej tematyce obserwuję i regularnie czytam, co nie zmienia faktu, że w nawale wszystkich bardzo średnich szafiarkowych blogów, są one jak perełki.

a ja lubię przeglądać szafiarskie blogi! czasem można wyłapać naprawdę fajny pomysł na zestawienie, albo wypatrzeć, gdzie można daną rzecz dostać - jeśli ktoś nie lubi biegania po sklepach, jak ja, to jest to fajna opcja. do wyżej wymienionych perełek dorzucam ryfkę sztywniarę i venilę kostis.
co do blogaska kasi tusk - to, jak bardzo ocieka on glamourem, trochę mnie przytłacza i bawi jednocześnie. apropo zabawnych szafiarek - jeszcze [link widoczny dla zalogowanych].

a blogi z handmade może nie chwytają mnie aż tak, ale lubię czasem sobie coś podpatrzeć.

zgadzam się z pegi i z bzdurą, też sobie przeglądam i lubię; moją ulubienicą w tym momencie jest chyba [link widoczny dla zalogowanych], wszystko proste i wyważone, a to podoba mi się najbardziej: w ogóle mam wrażenie, że szwedki mają najlepsze wyczucie stylu, jak byłam w sztokholmie to odwracałam się na ulicy co pięć minut :) więc właśnie: warto też zaglądać na [link widoczny dla zalogowanych], bywają super ubrani ludzie, naprawdę można podłapać sporo ciekawych pomysłów!
haha, iamemiliaa jest boska <3 poza tym rozwala mnie też ta typiara: [link widoczny dla zalogowanych], w większości outfitów wieś tańczy i śpiewa, a dla pokolenia fotoblożka to bogini stylu. o honey to już się nawet nie wypowiem, bo fenomen żalu na taką skalę po dziś dzień mnie zadziwia :)

zresztą, nie ma co się rozpisywać: i tak wyrocznią mody są chłopaki z make life harder.

Agnes napisał:

Dzisiaj czytam głównie bloga Kaśki Tusk, akurat ona przypadła mi mocno do gustu. No i uwielbiam też prace naszej chabersztyny ;>

O, o, to! :D
Mam kilka ulubionych ale jak widzę niektóre słitaśniuśne lalunie, które to pokazują jakie są kul to mnie się na rzyg zbiera. Jeżeli ktoś jest szafiarką z pasji i powołanie - to naprawdę widać. :)

hello napisał:

zresztą, nie ma co się rozpisywać: i tak wyrocznią mody są chłopaki z make life harder.

sto procent poparcia dla tych słów, hehe.

Ja swojego czasu byłam przeciwniczką szafiarek, jednak.. zostałam jedną z nich :) Stworzyłam bloga dzięki namowie znajomych, którzy podobnie jak ja interesują się fotografią. Razem robimy zdjęcia, to całkiem niezła zabawa!
Nie widzę w tym lansowania się ani parcia na szkło ;))

nie mam nic do prezentowania swoich stylizacji na blogach, ale często widuję jak te szafiarki po zdobyciu pewnej popularności rzucają się na byle gówno, które im się wciśnie za reklamę (napisanie o tym co się dostało + link). Najzabawniejsze są konkursy w stylu: pani szafiarka każe polubić swój fanpage, potem firmy, która daje nagrodę i w komciach należy podać maila i imię. Co jest do wygrania? zestaw napojów za ~20zł ;]
Oczywiście są panie co zarabiają parę tysięcy, ale one się cenią i dokładnie wybierają co będą rekomendowały swoim czytelnikom.

p.s. chocarome - nieźle tych obserwatorów nazbierałaś, 2.5tys świetny wynik.

według mnie niektóre bloggerki mają na prawdę fajne pomysły, traktują to jako hobby inne po prostu widząc sukcesy konkurencji pragną popularności i to jest załosne

natknęłam się na kilka takich blogów, niektóre były serio fajne, inne niekoniecznie - jakby nie miały duszy, jeżeli można to tak nazwać :P
sama jestem bloggerką podobną do szafiarek, osobiście nie uważam, żeby dziewczyny robiły to dla chwalenia się ciuchami czy czymkolwiek innym co umieszczają na blogu, chyba, że rozsyłają link do bloga po znajomych wszędzie gdzie się da a sam blog wręcz krzyczy 'heloooł ale jestem fajna' bo takie też się zdarzają :D

już się wypowiadałem, ale dodam coś jeszcze. Dobrych szafiarek jest dosłownie kilka. Reszta to klony. Czasem wchodzę na małe blogi i widuję praktycznie te same stylizacje co na większych. Jak modne stały się miętowe spodnie to chyba na wszystkich szafiarskich blogaskach panny w nich latały.