Czy jesteś znanym bloggerem?

Nie jestem na pewno sławny :)
Jak się znajdzie chociaż jedna osoba, która czyta mojego bloga to będzie super:)
Bloga nie pisze się, po to aby być sławnym, tylko po to aby garstka ludzi dowiedziała się o twoich przygodach, przemyśleniach, twórczości.

W Polsce nadal trudno jest być sławnym blogerem, ale czy to ważne? Ważne, że ma się choćby i garstkę czytelników, którzy naprawdę lubią Twoją pisanię :) i jeszcze ważniejsze - ja kocham blogować :))

nie uważam się za sławnego blogera,bo nim nie jestem i tyle.

Rachunek sumienia:
-Średnio 1000 unikalnych wejść miesięcznie.
-Trzy razy moje wpisy przedrukowała gazeta.
-Na blogu powstał list otwarty, który podpisało ponad 200 ludzi.
-Kilka razy cytowały mnie strony internetowe (portal.katowice.pl, wojewodztwoslaskie.pl, mmsilesia.pl)

Na razie nie jestem sławny, ALE KURWA BĘDĘ!

Ja bardzo bym chciał. Zobaczymy jak będzie. Tak łatwo się nie poddam! :)

Jak mogę być sławna, skoro nie piszą o mnie w Fakcie albo Życiu na gorąco?? hahahahaha ;-P

Jestem tak sławna, jak moje klucze. Nie umniejszając kluczom. Co to w ogóle za termin. Hm... blogosfera jest zbyt duża, by używać takich zdań. Można być znanym w ledwie małym kręgu, małym jej odseteczku. Jak kto woli. Pf.

Nie jest tak źlee . ; D ale całkiem znana też nie jestem .

Trudno jest być znanym w sieci, kiedy już prawie każdy ma bloga. Każda strona ma swoich odbiorców, pośród których jest popularna.

Statystyki mogą dawać wrażenie "popularności", ale tak naprawdę nie istnieje definicja popularnego bloga. Czy 1 000 000 odwiedzin to już powodzenie w Internecie, czy może trzeba osiągnąć 30 000 000?
Chyba raczej nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie.

Dla mnie popularny jest np. Kominek - każdy mój znajomy zna jego bloga, dziennie odwiedza go kilkaset tysięcy czytelników..

Dopiero zaczynam ;) Póki co niestety nie :P

Dołączył: 29 Mar 2012

Nie jestem sławna, ale w sumie, co tu się dziwić? Nic we mnie nadzwyczajnego. Kto chciałby czytać bez przymusu i bezinteresownie mojego bloga? Trochę mi się to nawet śmieszne wydaje, ale może to przez moje słabe poczucie własnej wartości.

Staram się.
Już dziś znajdziecie u mnie świeżą relację finału Must Be the Music !

Podsumowanie roku istnienia na Wordpressie:
-48 postów
-482 komentarzy
-37 000 odwiedzin
-miliony hejterów

Nie jestem, już nie jestem. :)

Mój blog 2 lata temu miał te 5 minut sławy. Na szczęście to się skończyło i trwało 2 miesiące. Teraz piszę go tylko dla tych kilkunastu osób, które mam w linkach oraz zaufanej kumpeli. Fajnie, jeśli ktoś inny jeszcze wbije, lecz to nie jest dla mnie najważniejsze. Piszę szczerze, z serca, a nie pod publikę. Zresztą na co komu blogowa sława?

Dość dawno prowadziłam bloga, który wydaje mi się, że był sławny. Wygrał jakiś konkurs na najlepszego bloga na jakimś factory...., potem dużo osób mnie kojarzyło z tego bloga ale tak naprawdę dużo mi po tym nie pozostało. Powinno się robić to co się lubi bez myślenia o sławie. :)

Tak, jestem, chociaż do tysiąca czytelników dziennie trochę mi daleko.

Co rozumiesz przez "znany"? dla każdego miernik bycia znanym jest inny, rozpoznawalność to pojęcie względne. Ja np. jestem znana z tego, że piszę niezłe teksty. ZNANA z tego i tylko w pewnym środowisku np wśród ludzi którzy mnie znają mnie. Mi nie zależy na byciu znaną tylko dobrą w tym co robię ale nie ścigam się ...bo gdybym zaczęła- okazało by się, że nigdy nie będę dostatecznie znana ani dostatecznie dobra.