Blog - dla przyjemności czy komentarzy?

Zgadzam się, to przyjemne kiedy ludzie komentują bo to znaczy, że naprawdę może interesować ich to co piszemy. Wiadomo, każdemu twarz się cieszy, nawet jeśli nieznacznie, na widok nowego komentarza, jednak nawet jeśli nie to to ja nie wyobrażam sobie życia bez mojego bloga. Jest jak dobry 'przyjaciel', który wysłucha.

Hehe, no w moim przypadku to raczej tylko dla przyjemności.

I dla przyjemności, i dla komentarzy. Chcę dzielić się swoimi przemyśleniami, jednak komentarze powodują, że poznaję opinię innych, mogę z nimi podyskutować, dowiedzieć się czegoś... Oczywiście, w przypadku braku komentarzy nie usunęłabym bloga, jednak miło jest, gdy ktoś wyraża swoje zdanie, argumentuje, zgadza się bądź nie z tym, co napisałam. ;)

Bloga pisze się dla przyjemności. Żeby pokazać innym co się robi. Pokazać swoje pasje i wyrazić myśli

Hm , no dla przyjemności . ; ) Oczywiście miło jest , kiedy widzę nowy komentarz , ale bloga piszę dla przyjemności . :D

Komentarze motywują, nie powiem, ale tak naprawdę prowadzę bloga dla siebie. Chciałabym kiedyś mając 80 lat przejrzeć go, od początku do końca, obejrzeć zdjęcia, powspominać..

oczywiście, że dla przyjemności :) ale nikt nie powie, że kiedy dostanie komentarz to się nie cieszy.. ja teraz dostaję pierwsze komentarze - niedawno zaczęłam prowadzić bloga - i kiedy je widzę to wiem, że komuś się ten blog podoba czy przydaje :)

Dla przyjemności,ale jeśli ktoś wejdzie to jest większa przyjemność :D.

Jeśli czyjąś pasją jest pisanie i tworzenie to po prostu pisze i już. Nie zastanawia się ile ma komentarzy, lajków, szerków...lubi pisać i tylko to się liczy. Jeżeli co chwilę sprawdzasz statystyki, myślisz o korzyściach jakie osiągniesz to nigdy blogowanie nie będzie sprawiało frajdy. Będzie tylko nieudaną, próbą zwracania na siebie uwagi. Jeśli pisanie wypływa z serca to ludzie Cię odnajdą i wyczują Twoją dobrą intencje i energie. Będą wiedzieli chętnie zaglądać, bo nie będą czuli żadnego fałszu

Wszystko pięknie, tylko zawsze można pisać do szuflady. Wrzucanie tekstów do sieci już w jakimś stopniu oznacza, że robisz to dla komentarzy czy innych korzyści. Nasze ego pragnie popularności, nawet znikomej, wśród kilku czytelników. Moje pragnie trochę większej i wcale nie wstydzę się do tego przyznać. Ostrożnie podchodzę do blogerów, którzy uparcie twierdzą, że prowadzą bloga, bo po prostu kochają pisać. U nich właśnie wyczuwam fałsz.

Często mam różne refleksje i przemyślenia, które dla mnie są wartościowe i godne do podzielenia. Bardzo lubię pisać i zamieniać to co mam w głowie na słowa.