Skomplikowane życie lekarki

Dopiero zaczęłam tego bloga. Nie ma on jakiejś szczególnej oprawy graficznej, ponieważ stawiam w nim na przekaz.
Myślę, że będzie on ciekawy dla każdego kto ma wygórowane marzenia, a także dla tych, którzy te marzenia z jakiegoś powodu porzucili lub stracili siłę, aby je realizować.

To moja historia w całości. Moja, nie w rozumieniu, że sama ją wymyśliłam i napisałam, ale moja, ponieważ ja to przeżyłam i jestem główną bohaterką.

Zapraszam do czytania i komentowania, liczę na każdą opinię :)

Niestety nie mogę napisać linka, więc napiszę jak wpisać adres, chyba nie złamię tym prawa :)
skomplikowane-zycie-lekarza. blog onet pl :)
Pozdrawiam wszystkich.

edit:
Dodałam nową notkę.
Coś jak pierwszy rozdział. Być może zapowiedź wygląda jakby to był jeden wielki pamiętnik, ale będzie miał fabułę, to Wam obiecuję.
Pozdrawiam.

Popraw sobie adres w pierwszym poście, bejb.

Piszesz że wykładowcy na katowickim SUM-ie "byli do zniesienia". Najs, dotąd spotykałem się z samymi kiepskimi opiniami o nich i o uczelni w ogóle (że odsiew totalny, że po krótkim czasie wielu decyduje się przenieść do Zabrza etc.). Ja t nawet nie biorę już w tym roku Katowic pod uwagę, tylko Zabrze. O ile zdam porządnie maturę, bo przykładowo wynik z próbnej biologii satysfakcjonuje mnie tylko dlatego, że wiele osób miało gorszy... :X

Po pierwsze - na tym forum jest zakaz pisania posta pod postem.
Po drugie - miło by było, gdybyś pisała też w innych wątkach, nie tylko o swoim blogu.
Po trzecie - mi adres nie działa nawet po sklejeniu.

Mi też nie działa adres :(

[link widoczny dla zalogowanych] łapcie

szkoda, że oprawa graficzna jest słaba

Tekst też jest słaby. To takie suche sprawozdanie. Parafrazując - miałam wysoką średnią, sama nie wiem czemu (taaa). Poznałam Anię. Zaprzyjaźniłyśmy się. Miałam dużo nauki i siedziałam nad książkami, po prostu nuda.

Cóż, studia 8 lat temu były nudne. Właściwie ciekawie zaczęło się dopiero w połowie drugiego roku. Chciałam spisać to w miarę chronologicznie. Oprawa graficzna jest taka, ponieważ szczerze nie cierpię zabawy z tymi duperelami.
W każdym bądź razie dziękuję za wszelkie uwagi. Każda jest miło widziana.

Zaręczam ci, że studia medyczne dalej są nudne, przynajmniej na pierwszym roku. Co nie zmienia faktu, że można o tym pisać z większym polotem.

Czyżby przyszły lekarz? :D
Postaram się pisać ciekawiej, obiecuję.

Niedoszły :3

Łaa :d a na jakim uniwerku? ;>

Na warszawskim. Ale, żeby nie było - sam się wypisałem, bez pomocy dziekana.

Wierzę :) swego czasu (na 3 roku) byłam bliska rezygnacji =)

A ja Ci powiem tak, zmień tło na jasne. Wtedy będzie o wiele lepiej się czytało ;)

Zmiana oprawy graficznej na pewno dużo by dała. I może bardziej rozbudowane zdania? W dłuższych tekstach bardzo ułatwia to czytanie :)

W czym się specjalizujesz i czy dr zamierzasz robić?